niedziela, 12 grudnia 2021

Cyberpunk 2077: Smutne losy Internetu

W grze Cyberpunk 2077 internet (Sieć), w postaci takiej jaką znamy obecnie nie istnieje. My w naszych czasach dopiero zaczynamy dostrzegać to, że kilka korporacji (Google, Facebook, Amazon, Twitter…) zmonopolizowało Sieć. Korporacje decydują o tym co możemy napisać, korporacje nakładają na nas cenzurę, korporacje żądają naszych danych osobowych, a nawet skanów dokumentów lub kart kredytowych. Masz poglądy inne niż korporacje? Twoje komentarze mogą się w sieci nie wyświetlić lub zniknąć po kilkunastu sekundach, wszystkie twoje blogi, zdjęcia, całe Konto Google lub profil na portalu społecznościowym mogą zniknąć w jednej chwili jeśli korporacja stwierdzi, że cię z jakiegoś powodu nie lubi.

         Nawet w kwestii niewinnej rozrywki takiej jak słuchanie muzyki albo granie w gry komputerowe nas zniewolono. Zamiast gier /piosenek na nośnikach (DVD albo pendrive) kupujemy produkty cyfrowe lub płacimy abonamenty. Tylko CD Projekt (GOG Galaxy) daje nam możliwość pobrania pliku instalacyjnego zakupionej gry (wolnego od zabezpieczeń DRM) i zapisania go na czym chcemy oraz grania na każdym komputerze. Inne korporacje (np. Steam, Origin, Ubisoft, Rockstar Games) czynią nas niewolnikami swoich serwerów bez których ponowna instalacja gry, a często same granie są niemożliwe lub utrudnione.

W prawdziwym świecie staliśmy się niewolnikami korporacji, a Internet, który miał dać nam wolność stał się dla nas więzieniem, w którym korporacje pełnią rolę strażników i decydują o naszym losie. Dawny zdecentralizowany internet z licznymi stronami tworzonymi w języku HTML oraz forami dyskusyjnymi miał sens. Obecnie internet ma formę scentralizowaną, czyli taką, w której kontroluje go kilka korporacji. Takie Google nie dość, że jest właścicielem najpopularniejszej wyszukiwarki stron internetowych to jeszcze kontroluje YouTube oraz Bloggera, czyli serwis na którym można prowadzić blogi internetowe. Oczywiście blogi tworzone na serwerach Google w wyszukiwarce mają pierwszeństwo przed konkurencją z WordPress.

W grze Cyberpunk 2077 w pewnym momencie historii Internet jaki znamy przestał istnieć. Prawdopodobnie największą rolę w zniszczeniu Sieci (w celu ratowania ludzkości) odegrał netrunner (haker) Rache Bartmoss. Po jego ataku Sieć z czasem wypełniły nie tylko wirusy ale też agresywne SI. Aby oddzielić stary internet od nowego, który jest tylko namiastką tego co istniało kiedyś stworzono BlackWall (wirtualną barierę, coś w stylu firewalla – zapory).

O zniszczeniu Internetu opowiadają drzazgi (nośniki danych), które można znaleźć wędrując po Night City. Oto niektóre z nich:



Autor: ERROR 404

(info o autorze: KLIKNIJ)

sobota, 11 grudnia 2021

Cyberpunk 2077: Panam Palmer



Dużo mógłbym napisać o tej grze, gram od grudnia poprzedniego roku, ukończyłem ją kilka razy i jeszcze mi się nie znudziła. Grafika w Cyberpunk 2077 jest wspaniała, miasto nocą wręcz zachwyca, a dziewczyny, oj dziewczyny są oszałamiające. Jedną z nich jest Panam Palmer, członkini Aldecaldos, czyli takich wędrowców zwanych nomadami. Nasze relacje z nią mają duży wpływ na fabułę oraz zakończenie głównego wątku fabularnego gry. Jeśli nawiążemy z Panam dobre relacje to wówczas odsłoni się przed nami jedno z fajniejszych zakończeń. Każdy kto gra mężczyzną ma szansę (o ile nie sknoci dialogów) zostać chłopakiem Panam i członkiem Aldecaldos (polecam, samo przyjęcie w poczet nomadzkiej rodziny jest bardzo wzruszające).

Nie chcę pisać więcej, za rączkę też nie będę was prowadził i tworzył poradnika do gry. W Sieci powstało już sporo artykułów o charakterze i wyglądzie Panam. Dziewczyna jest po prostu wyjątkowa i oferuje coś czego pragnęło wielu graczy. Moim celem jest ukazanie piękna tej postaci na licznych fotkach zrobionych podczas grania. Cieszcie się grą Cyberpunk 2007, chłońcie te niesamowite uniwersum i nastawcie się na to, że przeżyjecie coś niesamowitego - doświadczycie rozterek moralnych na temat rodziny, przyjaźni, tworzenia więzi, ba zaczniecie się zastanawiać, czy konstrukt jest prawdziwym człowiekiem - no bo co świadczy o człowieczeństwie? Ciało z krwi i kości, czy może świadomość? Jeśli świadomość to czy wykasowanie sztucznej inteligencji jest moralnie złe? Gra zadaje nam pytania, z którymi już niedługo zmierzymy się w prawdziwym życiu. Cyberpunk 2077 skłania do refleksji, funduje moralne rozterki, a wiele misji można zakończyć na kilka sposobów.





















Autor: ERROR 404

(info o autorze: KLIKNIJ)

środa, 8 grudnia 2021

Brendan dramat obyczajowy – Cyberpunk 2077


       Historia Brendana, przyjaciela, którego poznałem grając swoim pierwszym „V” chwyta za serce. To jak „żył” i jak odszedł z tego świata na zawsze pozostanie w mojej pamięci. Brendanie obyś odnalazł szczęście, tam po drugiej stronie w raju dla automatów. Dla mnie byłeś prawdziwą SI. Night City bez ciebie już nigdy nie będzie takie same. Zawsze mogłem do ciebie podejść, zjeść coś i wypić, posłuchać jak opowiadasz dowcip albo poczuć jak razisz mnie prądem. Będzie mi tego brakowało.

 

Film ku pamięci Brendana: 




niedziela, 17 października 2021

Diablo 2 Resurrected – gra, która przypomniała Polakom komunę. Ach te długie kolejki do serwerów!

Nie wiem ile masz lat ale zgaduję, że w twoim życiu trafił się rodzic, dziadek, babcia, a może wujek, który opowiadał ci jakie kiedyś w komunistycznej Polsce były kolejki. Ludzie potrafili stać wiele godzin, często podczas brzydkiej pogody aby kupić pralkę, lodówkę lub coś do jedzenia. Takie były czasy, bez Internetu, Amazona, Facebooka i papieru toaletowego. Okres Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej (PRL) na szczęście przeminął ale korporacja Blizzard postanowiła przypomnieć Polakom (i przy okazji pokazać reszcie świata) jak to kiedyś było. Kochana korporacja doszła do wniosku, że każdy kto zechce zagrać w jej najnowszą grę Diablo 2 Resurrected w trybie online będzie musiał stać w kolejce.

 

Ja już stałem ale nie dałem rady i wróciłem do domu:


 

Kiedyś było lepiej…

Dwie pierwsze części Diablo znajdują się na mojej prywatnej liście dziesięciu najwspanialszych gier. Dla takich perełek zbudowałem swojego retro PC-ta z Windows XP i moją emerytowaną (taką fajną zabudowaną) kartą graficzną gtx 660 (mam jeszcze w kartonie pradziadka o nazwie Palit GT 7300 128 bitów i 256 MB DDR3, który jest wciąż sprawny – tak tylko chciałem się pochwalić).

Trzeba uczciwie przyznać, że w przypadku pierwszej części Diablo dzięki GOG Galaxy (CD Projekt) gracze mają ułatwione zadanie ponieważ mogą pobrać plik instalacyjny z grą, która zadziała nie tylko na Windows XP ale również na „10 -tce”. Inaczej jest z Diablo 2, który na Windows 10 sprawia problemy, a na retro kompach z Windows XP działa idealnie (najlepiej z modami Plugy i HD). Niestety nie każdy może sobie pozwolić na posiadanie kilku komputerów, retro i nowoczesnego z tego powodu wielu dało sobie spokój z Diablo 2 lub starali się uruchomić tę grę na komputerach z Windows 10.

 

Wieść o tym, że Diablo 2 zostanie wskrzeszone i zadziała na współczesnym sprzęcie ucieszyła wielu graczy. Euforia co prawda trochę opadła kiedy okazało się, że nie będzie wersji pudełkowych, a o plikach instalacyjnych takich jakie oferuje GOG Galaxy możemy tylko pomarzyć. Musimy /musieliśmy więc zapłacić za „wskrzeszonego Diabełka” i modlić się żeby firma, która go wskrzesiła oraz jej serwery istniały jak najdłużej bo ich upadek oznacza, że gry już nigdy nie będziemy w stanie zainstalować (jeden format i po zawodach).  Taki jest już urok obecnych czasów, gracze są niewolnikami korporacji (Steam, Origin, Ubisoft i im podobnych), które niepokornych zawsze mogą „zbanować” i odciąć od gier, a precyzyjniej odciąć od licencji do grania za które zapłacili. (DRM zawsze i wszędzie, always online – a jak ktoś się buntuje i twierdzi, że kiedyś było lepiej jest wyśmiewany przez tych, którzy kochają jak się im zakłada kajdany na nadgarstki i odbiera resztki wolności. W sumie po co mieć tyle płyt na półce lub plików instalacyjnych gier na dysku zewnętrznym? Lepiej zapłacić i być zdanym na chmurę /łaskę /serwery obcej korporacji której płacisz tylko za licencję (pozwolenie) na granie. Jeśli cesarz pokaże ci kciuk w dół to już nie zagrasz i na nic się zdadzą płacze i lamenty, że przecież zapłaciłeś za grę.

 

Diablo 2 Resurrected – radości dużo, problemów niemało…

W klasyczne Diablo 2 grałem z kumplami w szkole podstawowej oraz średniej. Potrafiliśmy przesiedzieć w kawiarence internetowej całą noc z soboty na niedzielę. Poza tym latem i w ferie zimowe z kumplem często znosiliśmy swoje PC-ty do domu jednego z nas, łączyliśmy je razem (ach te łączenie protokołów kiedy jeden z nas miał Windowsa98, a drugi jakieś dziwne Windows 2000 – to były czasy!).  Diablo 2 było grą, przy której bawiliśmy się najczęściej, oczywiście nie jedyną, UNREAL („strzał w głowę”, „podwójne zabójstwo”), Counter-Strike też ogrywaliśmy ale to do drugiej części Diabełka pałaliśmy największą miłością (szkoda, że nie przetrwały moje stare save z pierwszej dekady XX wieku!).

Wróćmy jednak do czasów obecnych. Blizzard delikatnie mówiąc się nie popisał. Jeśli chodzi o mnie to w Diablo 2 Resurrected stworzyłem tylko jedną postać online, zabójczynię, która obecnie ma 17 poziom (dziewczyna gdzieś tam jest na serwerach Blizzarda, już od kilku dni jej nie widziałem bo kolejki do serwerów są ogromne. Gra się wieszała, wywalała mnie do pulpitu, więc postanowiłem grać offline. Na szczęście ten tryb działa nawet jeśli wyłączę router (internet). Zresztą w przypadku tego drugiego trybu mogę przekopiować zapisy gry z klasycznego Diablo 2 co jest dużym plusem.

 

Co pokaże przyszłość?

Pobawię się w jasnowidza. Będzie tak jak było w przypadku gry Cyberpunk 2077, czyli będziemy przez najbliższe tygodnie /miesiące obserwować jak w sieci pojawia się coraz więcej wpisów oburzonych graczy, którzy żądają zwrotu pieniędzy, tłumy będą się spierać w komentarzach pod licznymi artykułami dlaczego po raz kolejny wydano niedokończoną grę, będziemy też obserwować festiwal tłumaczenia się przez korporację Blizzard. Gra będzie naprawiana bez końca i tak w koło Macieju – jeden wielki cyrk! Jeśli chodzi o mnie to mam zamiar grać w Diablo 2 Resurrected w trybie offline oraz w klasyczne Diablo 2 na swoim retro PC-cie.  To by było na tyle. P.s. ta tarcza może nie jest zbyt mocna ale wygląda wspaniale:

Łamibrzeszczot - KOLCZASTA TARCZA

 



Autor: ERROR 404

(info o autorze: KLIKNIJ)

poniedziałek, 23 sierpnia 2021

Knights and Merchants - perełka z 1998 roku, która wciąż zachwyca!

KaM Remake

"Knights and Merchants" to bardzo wciągająca strategia ekonomiczna, prawdziwy pożeracz czasu, który mimo upływu dekad wciąż ma wielu fanów i fanek. Mimo rozwoju technologii i systemów operacyjnych dzięki GOG Galaxy oraz Steam możemy kupić wersję gry, która wygląda jak dawniej i działa na Windows 10. Niestety wersja dostępna w sklepie GOG-a jest w języku angielskim ale to nic ponieważ kupując ją i instalując będziecie mogli pobrać za darmo grę KaM Remake, czyli fanowską ulepszoną wersję "Knights and Merchants" ze starymi i nowymi misjami, różnymi mapami do samotnej rozgrywki oraz trybem gry wieloosobowej. Fanowski Remake oferuje ponadto możliwość zmiany rozdzielczości na 1920x1080, 2560x1440 lub jeszcze wyższą.


Kam Remake możecie za darmo i legalnie pobrać z tej strony: kamremake.com

Knights and Merchants - wersja klasyczna

Pierwszy raz grałem w "Knights and Merchants" w czasach Windows98 :) Mimo upływu dekad bardzo lubię wracać do tej gry. Jest to strategia czasu rzeczywistego osadzona w klimatach średniowiecznych. Podoba mi się mechanika rozgrywki i różne ekonomiczne zależności. Wiecie co mam na myśli? Żeby były deski najpierw trzeba postawić leśniczówkę z drwalem, który ścina i sadzi drzewka. Bez zboża nie ma mąki, bez mąki nie będzie chleba itp. Gry tego typu mają wiele walorów edukacyjnych. Nie twierdzę, że były lepsze od współczesnych hitów, miały jednak w sobie "to coś" co sprawia, że często do nich wracam :) 


Więcej informacji, ciekawostek o grze oraz filmy znajdziesz na mojej głównej stronie (link poniżej):

https://gryzdawnychiobecnychlat.design.blog/2024/02/11/knights-and-merchants-kultowa-gra-do-ktorej-czesto-wracam-haslo-drm-free/



(info o autorze: KLIKNIJ)









wtorek, 9 marca 2021

Star Wars II: Jedi Outcast PL - epicka gra akcji w świecie Gwiezdnych Wojen


Istnieje spolszczenie do gry. Link do niego znajdziecie tu: https://themodders.org/index.php?topic=20129.0 

UWAGA: Spolszczenie działa nie tylko z pudełkową wersją gry. Moja płyta CD pękła jakiś czas temu, byłem więc zmuszony kupić grę na Steam i okazało się, że spolszczenie dalej działa - trzeba je zainstalować w miejscu, w którym Steam zainstalował wam grę (U mnie jest to: Pliki programów (x86) /Steam /steamapps /common /Jedi Outcast)

Jeśli zaś chodzi o rozdzielczość Full HD (1920x1080) możecie ją wymusić za pomocą panelu NVIDIA (wchodzicie w "Dostosuj rozmiar i pozycję pulpitu" i zaznaczacie "Pełny ekran" oraz "Pomiń tryb skalowania ustawiony przez gry i programy"). 

Jako ciekawostkę dodam, że kilka dni temu spalił mi się monitor. Kupiłem nowy LG Ultragear 144 Hz 27" i na nim ta gra w rozdzielczości Full HD też wygląda ładnie. Piszę o tym ponieważ w nowym monitorze optymalną rozdzielczością, którą ustawiam w przypadku większości gier jest 2560x1440 (QHD). Na początku nie byłem pewny, czy w tak starej grze da się ustawić tak wysoką rozdzielczość, w sumie to w Full HD klasyk ten ładnie się prezentuje na moim nowym 27' monitorze. Mimo tego spróbowałem i powiem wam, że jakoś nie widzę żeby obraz był dużo lepszy niż w Full HD. Jeśli ktoś też chce się pobawić to niech tak jak ja poeksperymentuje. Poniższy sposób z wpisywaniem komend teoretycznie powinien zadziałać w przypadku każdej rozdzielczości 4k, 2k, QHD i Full HD.


Jeśli zmiany w panelu NVIDIA nie zadziałały włączcie grę i wpiszcie takie komendy:

SHIFT + ~
r_mode -1
r_customwidth 1920
r_customheight 1080

SHIFT + ~

Wyłączcie i włączcie grę. Powinna się uruchomić w rozdzielczości 1920x1080 (Full HD. Jeśli tam wpiszecie np. "2560" "1440" to gra teoretycznie uruchomi się w rozdzielczości QHD.

 Gra w polskiej wersji wygląda tak:



 
Wszystkie zdjęcia, filmy i zrzuty ekranu są moje.







Star Wars II: Jedi Outcast to gra akcji FPP, w której wcielamy się w Kyle Katarna jednego z bohaterów starego kanonu Star Wars. Gracz musi sprawdzić swoje umiejętności w 24 misjach, ma też do dyspozycji 6 trybów gry dla wielu graczy takich jak: Jedi Master, Holocorn, Capture the Ysalamiri, Duel, Deathmatch i Capture the Flag. Gra posiada również tryb multiplayer, który pozwala graczom rywalizować w kilku różnych trybach gry online lub za pośrednictwem sieci lokalnej. Górny limit gry w sieci sięga 32 graczy. Star Wars II: Jedi Outcast stworzył w 2002 roku zespół Raven Software na systemie graficznym gry Quake III Arena.

W Star Wars II: Jedi Outcast walka wręcz wprowadzona w grze Dark Forces II została udoskonalona, stając się głównym celem rozgrywki, ustępując elementom strzelanki, które są widoczne tylko podczas kilku pierwszych misji. Gracze mogą dzierżyć blastery, miecze świetlne i korzystać z różnych technik Mocy (przyciąganie, pchnięcie itp.). Jest to gra, którą zaczynamy z blasterem, a kończymy z mieczem świetlnym. Gra oferuje fajny system rozwoju bohatera (rozwoju dyscyplin Mocy – klawisz „F”, dyscypliny przełączamy domyślnie klawiszami „Z” „X”, szeroki wybór broni oraz ciekawy system walki na Miecze świetlne – istnieją różne kombinacje parad /ciosów mieczem takie jak np.:

krótkie cięcie ukośne z góry – klawisze: Do przodu + Atak lub Do tyłu + Atak

cięcie ukośne w górę – do przodu + Ruch w lewo lub w prawo + Atak

cięcie poziome – ruch w lewo lub w prawo + Atak

Jest tego o wiele więcej, plus bloki, odbicia, parady i techniki walki (siły, równowagi, szybkości). Trenujcie sami aż dojdziecie do perfekcji!


Kilka słów o fabule i pierwszej misji na Kejim:

            Dziewięć lat po dopełnieniu zemsty za śmierć ojca, Kyle Katarn jest samotnym najemnikiem, próbującym odkupić swoje dawne czyny. Ledwie unikając przejścia na Ciemną Stronę w [grze] Star Wars Jedi Knight: Dark Forces II, Kyle zdął sobie sprawę, że nie może już więcej posługiwać się Mocą. Rozczarowany i zniechęcony, zrezygnował z roli Rycerza Jedi, oddając miecz i przysięgając nigdy więcej nie użyć Mocy.

            Obecnie Kyle zajmuje się misjami zwiadowczymi na zlecenie Nowej Republiki. Choć więź z Mocą osłabła, jego umiejętności szybkiego myślenia i refleks są nadal warte wiele dla Nowej Republiki.

            Obecnie Kyle i jego zaufany partnerka Jan Ors zostali wysłani z rutynową misją na Kejim, ciemny i wyludniony świat krążący wokół gasnącej gwiazdy. Nowa Republika przechwyciła komunikaty z czegoś, co uznano za opuszczony imperialny posterunek nasłuchowy na powierzchni planety. Co ciekawe, transmisja zawierała zaszyfrowane informacje dotyczące Doliny Jedi. Mon Mothma zleciła Kyle’owi zbadanie tego dziwnego wydarzenia. W trakcie misji Kyle znów znajdzie się na linii walk z Imperium i natrafi na coś, co pozwoli mu pogodzić się ze swoją trudną przeszłością.



Wybrane postacie z gry:

KYLE KATARN – doświadczył zarówno Ciemnej jak i Jasnej Strony Mocy. Najpierw służył w oddziałach specjalnych armii imperialnej, potem był agentem Rebelii, a ostatecznie został Rycerzem Jedi. Urodził się na Sulon, księżycu Sullust i wychowywał w rolniczej społeczności. W czasie odbywania treningu w akademii imperialnej błędnie uwierzył, że jego ojca zabili rebelianci. Z tego powodu postanowił służyć Imperium i walczyć z rebelią. Szybko zrozumiał jak złe jest Imperium, znienawidził jego niesprawiedliwość i okrucieństwo. Kyle postanowił pomóc w ucieczce dziewczynie Jan Ors co wiązało się z uznaniem go za zdrajcę i dezertera.

            Kyle razem z Jane zostali najemnikami walczącymi po stronie Rebelii przeciw Imperium. Jego nienawiść do Imperium wzrosła kiedy dowiedział się, że jego ojca naprawdę zabił mroczny Jedi Jerec. To odkrycie zaprowadziło Kyle’a do ukrytej Doliny Jedi, w której poznał swoje związane z Mocą przeznaczenie. Kyle poznał również różne aspekty Mocy i prawie dał się pochłonąć Ciemnej Stronie.

            Podejrzliwy w stosunku do prawdziwego działania Mocy, Kyle zdecydował się z niej zrezygnować, aby ustrzec siebie i innych przed jej mrocznym działaniem. Oddał swój miecz Luke’owi Skywalker’owi i powrócił do swojej dotychczasowej służby jako agent i dywersant Nowej Republiki. Zdolności Kyle’a do korzystania z Mocy praktycznie zanikły. Razem z Jan, Kyle podróżował na pokładzie Raven’s Claw, potężnego i szybkiego transportowca, który zastąpił jego stary statek, Moldy Crow.


Czy powyższy opis nie brzmi dla was znajomo? Czy nie wydaje wam się, że historia Kyle Katarna jest podobna do przeżyć Rey? (bohaterki kanonu Disneya, mam na myśli przede wszystkim filmy Star Wars epizody VII-IX). Kyle Katarn bał się korzystać z Mocy tak samo jak Rey. Katarn udał się do Doliny Jedi, a Rey uciekła na Ahch-To gdzie była pierwsza świątynia Jedi. Potem Rey udała się na Exegol - kolejne miejsce z mistycznym akcentem. Disney opiera się mocno na starym kanonie. Klony Imperatora, niesamowite bronie zdolne niszczyć planety albo całe układy planetarne. To wszystko stanowi dorobek starego kanonu, z którego Disney pomysły czerpie garściami.

JAN ORS – dziewczyna, która pracowała jako podwójny agent w imperialnym korpusie wywiadowczym. Ostatecznie została rozpracowana i aresztowana. Przed torturami i zapewne śmiercią ocalił ją Kyle Katarn. Od tamtej pory oboje byli nierozłączni. Ors rekomendowała Kyla Mon Mothmie do misji w ramach operacji Dark Forces. Zespól Katarn-Ors jest znany w całej galaktyce. Powszechnie twierdzi się, że Jan jest jedyną osobą, o którą Kyle troszczy się bardziej niż o siebie samego.  

ADMIRAŁ GALAK FYYAR – jeden z „czarnych charakterów” w grze i starym kanonie Star Wars. Dawny specjalista od nowych typów uzbrojenia odpowiadający za swoją pracę bezpośrednio przed imperatorem. Jego pierwsze próby łączenia Mocy i technologii zawiodły, ale obecnie pracuje nad nowym projektem mającym pomóc sprawie tego, co pozostało z Imperium.

Pozostali bohaterowie pojawiający się w grze: Lyke Skywalker, Lando Calrissian, oficerowie Imperium, szturmowcy oraz szturmowcy z bagien.


 

Życzę wszystkim miłej gry!

Ta gra to wspaniały klasyk 😊

Niech Moc będzie z Wami! 😊

 

       

 

Autor: ERROR 404

(info o autorze: KLIKNIJ)