sobota, 5 lutego 2022

Blokowanie reklam zabija Internet

 


„Za darmo umarło czyli dlaczego nie używam AdBlocka. Korzystając z AdBlocka najzwyczajniej w świecie okradamy twórców treści i prowadzących serwisy. Efektem jest inflacja reklam i coraz gorsze treści” – słowa te napisał Adam Perz w 2014 roku, a ja się z nim zgadzam.


        Współczesny człowiek jest bardzo rozpieszczony, wszystko musi mieć w promocji, a najlepiej za darmo. Znam historyków prowadzących blogi regionalne do których ludzie piszą maile z prośbą (czasem wręcz żądaniem) znalezienia informacji genealogicznych o członkach rodziny lub informacji o historii ich miejscowości. Dochodzi nawet do tego, że regionalne gazety chcą publikować ich artykuły – problemem jest tylko to, że nikt nie chce płacić, a jak historyk pyta o pieniądze to rozmowa się kończy.

Lekarz za darmo nie leczy nikogo, prawnik za porady prawne chce otrzymać wynagrodzenie, tak samo księgowa, fizjoterapeutka ale nie historyk, o nie historyk ma ludziom wszystko robić za darmo. Zdradzę wam pewien sekret: nie każdy historyk ma aż tak mocne plecy (znajomości), że może pracować w szkole lub urzędzie. Serio niektórzy historycy muszą pracować w miejscach nie związanych z ich wykształceniem, a to, że prowadzą historyczne blogi (”siedzą w temacie”) nie oznacza, że będą dla was pracować za darmo.

Z drugiej strony nawet jeśli taki historyk by miał etat w szkole to i tak za dodatkową pracę (np. pisanie artykułów do gazety lub tworzenie dla kogoś drzewa genealogicznego) też należy mu się wynagrodzenie.

Powyższy przykład może się wydawać niezwiązany z tytułem artykułu ale to tylko pozory. Myślę, że przykład historyków jest dobrym punktem wyjścia przy tematyce blokowania reklam internetowych. Na pewno natknęliście się w swoim życiu na strony internetowe, blogi prowadzone przez profesjonalistów oraz amatorów. Każdy z nich jest autorem, poświęca swój czas na pisanie artykułów lub dodawanie filmów na swoim kanale – np. na YouTube. Zdradzę wam kolejny sekret oni tak samo jak historycy nie chcą pracować za darmo, poświęcają swój czas i często pieniądze, a w zamian nie otrzymują nic ponieważ złośliwi (rozpieszczeni) widzowie /czytelnicy blokują reklamy, a nawet jeśli jakieś widzą to unikają ich jak ognia, tak bardzo boją się w nie kliknąć jakby groziła im za to jakaś kara.

 

Do czego to wszystko zmierza?

Odpowiedź jest prosta. Ludzie chcą korzystać z czyichś dzieł (oglądać czyjeś filmy, czytać artykuły) ale nie chcą płacić, czyli klikać w reklamy co prowadzi do zmiany modelu finansowania. Z Internetu będą znikać blogi, filmy tworzone przez amatorów, a wielkie serwisy będą żądały aby płacono abonamenty za ich usługi. Internet stanie się miejscem, w którym za wszystko trzeba płacić prawdziwymi pieniędzmi tak jak w realnym życiu. Za każde internetowe czasopismo, za YouTube (szerzej za wszystkie usługi GOOGLE) za posiadanie profili na portalach społecznościowych ludzie będą musieli w przyszłości płacić ponieważ dziś nie chcą klikać /blokują reklamy. Ja osobiście lubię papierowe gazety, cały czas kupuję CD Action oraz czasopisma związane z polityką więc to, że Internet stanie się płatny mnie nie rusza. Po prostu przestane prowadzić blogi, usunę Konto Google jeśli jego posiadanie będzie dla mnie zbyt kosztowne i tyle. Wam chyba też pasuje świat z płatnym Internetem skoro blokujecie reklamy jak szaleni.


Autor: ERROR 404

5 komentarzy:

  1. G%wnotreści, "artykuły" na dwa zdania, clickbaitowe tytuły na które brak odpowiedzi w treści, "Poradniki"/"artykuły"-"galerie" zdanie po zdaniu na 100 stron, byle więcej się reklam wyświetliło. I reklam nawalone tyle, że głowa mała. Twórcy stron sami sobie winni. I nawet niech ten top 5% stron ma agresywną reklamę to obrywa się całościowo wszystkim portalom i twórcom treści.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie znajdziesz sporo artykułów merytorycznych, poświęconych grom i nie tylko. Przejrzyj historię moich treści o sam oceń, czy skupiam się na laniu wody, czy też staram się pokazać piękno takich perełek jak np: Gorky 17 albo Jedi Outcast. Mimo tego blogów takich jak mój, czyli tworzonych przez szaraczków (pasjonatów) nie znajdziesz w wyszukiwarce Google (już prędzej wyskoczę Ci w DuckDuckGo).

      Dlaczego tak jest, że jeśli ktoś szuka informacji np. o grach komputerowych to google pokazuje mu najpierw wszystkich wielkich lizusów korporacji takich jak eurogamer, spidersweb, antyweb, gry-online.pl, wikipedia i wielu innych "Dużych". Kiedyś pozycjonowanie, to jak się tworzyło bloga miało wpływ na wyświetlanie w wyszukiwarce. Dziś z przodu zawsze wyświetlają się swoi, ci których korporacja lubi, a reszta jest daleko. Trochę odbiegłem od tematu ale chciałem pokazać jak bardzo Sieć zmieniła się w ciągu ostatnich dwóch dekad.

      Podobnie zmieniły się reklamy, tak jak napisałeś na wielu stronach są one agresywne i jest ich bardzo dużo, a na stronach z anime online lub z filmami dla dorosłych jest ich wręcz ogrom. Mimo tego blokowanie ich wszystkich sprawi, że zamiast reklamami (klikaniem w reklamy /oglądaniem reklam) za internet będziemy płacić prawdziwymi pieniędzmi - strony będą się utrzymywały z abonamentów albo upadną.

      Usuń
    2. Nie interesuje się za bardzo grami, na twój blog trafiłem za sprawą portalu wykop-pl, na ten konkretnie artykuł. Trochę zabawne to gdy ktoś napisze artykuł który brzmi jakby miał co najmniej 15 lat. Bo tyle lat ma problem. Z czasem doszło dość "hardkorowe" śledzenie i profilowanie użytkowników, które jest przerażające w swoim zakresie i dotyczy nie tylko zakupów ale takich sfer życia jak religia, polityka czy życie intymne.

      Nie wiem czy zazdrościć czy raczej współczuć takiego zacietrzewienia na temat blokowania reklam w 2022 roku. Twój blog jest jednym z (setek)tysięcy o tej tematyce i jednym z niezliczonych w internecie, stwórz portal, utrzymuj kanał na YT, i wszelkie możliwe social-media, wtedy się wybijesz. Bardzo mi przykro, ale dla internetu jesteś niczym. Żeby się wybić na pierwsze wyniki google trzeba albo dużej pracy, albo dużych pieniędzy, albo kombinacji jednego i drugiego.

      To o czym piszesz ma źródło w degradacji i komercjalizacji internetu, ludzie po prostu się bronią i długo by pisać jak bardzo patrzysz na problem od złej strony. A taki historyk jak dostanie takie "żądanie" to niech odpowie, koszt usługi 5000zł + dalsze koszty i problem robi się rozwiązaniem. Tak! To co napisałeś o biednych pasjonatach historii skrzywdzonych przez los - zupełnie oderwane od tematu i tylko ukazuje że z nimi jest problem bo mają jakieś dziwne roszczeniowe myślenie "mam pasję - dej mi money"

      Ty także może, zamiast liczyć na kasę z reklam na niszowym blogu to byś skomercjalizował ten swój talent do pisania, bo jakiś tam jest, tylko bardziej przemyślane i zbadane tematy opisuj, bo ten oderwany od rzeczywistości raczej bardzo, pomylenie totalne oprawcy z ofiarą.

      Pozdrawiam HeavyFuel z wykop.pl w sumie jak to nie problem to skasuj tą naszą konwersację, a co bym sugerował to i ten cały wpis na blogu, ale decyzje pozostawiam tobie

      Usuń
    3. Nie pisałem o pasjonatach historii tylko o ludziach, którzy (wytłumaczę to prostszym językiem) studiowali na uniwersytecie historię pięć lat, zdobyli dyplom i mimo tego wielu chce żeby pracowali za darmo. Nie myl pasjonatów z ludźmi, którzy w danej dziedzinie zdobyli odpowiednie wykształcenie. Lekarzowi po studiach też się dziwisz, że za swoją pracę chce pieniądze? Dziwi cię pisarz, który chce zarabiać na książce albo informatyk, który chce zarabiać na reklamach na swoim blogu? Mnie takie rzeczy nie dziwią, dla mnie to jest normalne, a raczej powinno być traktowane jako coś normalnego.

      Jeśli zaś chodzi o to jaki Internet był kiedyś, profilowanie reklam i inwigilację to interesuję się tym od lat co nie zmienia tego, że jeśli odrzucimy ową inwigilację to będziemy za internet płacić, a serwisy /agregaty treści takie jak wykop (który trochę przypomina dawny Internet) po prostu znikną.

      Czytałem o tym sporo i nie znalazłem złotego środka. Uważam, że mimo wszystko nie powinno się blokować reklam i warto czasem w nie klikać. Jeśli zaś chodzi o wybijanie się to to co piszesz jest fikcją Facebook ściśle kontroluje jakie treści maja szansę się u niego wybić dlatego od lat mnie tam nie ma i już nie wrócę. Ogólnie moich prawdziwych danych osobowych i zdjęć w sieci nie znajdziesz.

      P.s. jakie publikacje z zakresu bezpiecznego internetu i cyberbezpieczeństwa czytałeś? Wykop to portal pełen "fachowców" więc pewnie sporo. ja mam z kilkadziesiąt pozycji, bardzo mi się podoba:

      "Pożeracze danych. O zawłaszczaniu naszych danych i o tym, jak odzyskać nad nimi kontrolę" (Constanze Kurz, Frank Rieger)

      "Zbrodnie przyszłości" (naprawdę fajna książka napisana przez agenta FBI)

      "Dane i Goliat. Ukryta bitwa o Twoje dane i kontrolę nad światem" (Bruce Schneier)

      "Internet. Czas się bać" 9Wojciech Orliński).

      Polecam też powieści Marca Elsberga (zwłaszcza "ZERO").


      To tylko kilka przykładów. Kocham zgłębiać tę tematykę i zapewniam, ze dbam o swoją prywatność pewnie bardziej od Ciebie. VPN i TOR nie są mi obce, a w sieci praktycznie nie istnieje pod prawdziwymi danymi. Co nie zmienia tego, że nie chcę płacić abonamentów za każdy serwis internetowy, który mnie interesuje, a pewnie będę musiał płacić bo banda id***ów blokuje reklamy nie zdając sobie sprawy, że takim zachowaniem podcina gałąź na której siedzi - dla mnie to ta sama kategoria ludzi co antyszczepionkowcy i płaskoziemcy, czyli takie osobniki nie nadające się do życia w społeczeństwie często głosujący na Konfederację i wylewający swoje mądrości na Wykopie, demotywatorach i wiocha.pl

      Usuń
  2. Więcej informacji o mnie można znaleźć w opisie. Wystarczy kliknąć nazwę "ERROR 404" (jest na końcu każdego artykułu). Wówczas otworzy się mój opis na WordPress.

    OdpowiedzUsuń