Historia archanioła Inariusa jest
jedną z ciekawszych i zarazem najsmutniejszych wśród barwnych postaci pojawiających
się w grach i książkach z serii Diablo. O przygodach Inariusa dowiadujemy się z
fragmentów jego Testamentu, które można znaleźć podczas „zwiedzania” świata w
grze Diablo III. Inarius był archaniołem, który od czasów najdawniejszych
walczył z hordami demonów. W pewnym momencie zaczęły się w nim budzić
wątpliwości, zapragnął zaprzestania rozlewu krwi. Czytając jego Testament,
możemy zobaczyć, co czuł, w jaki sposób swe wątpliwości przelał na papier: „(…) Zwyciężałem bitwy i przełamywałem
oblężenia, lecz nic tym nie osiągnąłem. Wiem, że w tej wojnie nie może być
zwycięzcy, jest li tylko wieczna zemsta, pycha i nienawiść. (…) Muszą być
jeszcze inni, którzy szukają sposobu na odejście od tej niekończącej się
batalii. Anioły i demony, które czują się niewolnikami naszego przeznaczenia.
Nie mogę być w tym uczuciu odosobniony…”. To tylko fragmenty Testamentu
Inariusa.
Widzimy jak narastało w nim
zwątpienie w to, że anioły i demony muszą ciągle ze sobą walczyć. Inarius
zadawał sobie pytania: Czy, aby na pewno przeznaczeniem
obu stron jest wieczny konflikt? Czy
w tej wojnie, aby na pewno anioły zawsze stoją po stronie dobra? Inarius z
czasem zaczął szukać wśród aniołów i demonów sprzymierzeńców, którzy myślą
podobnie do niego: „(…) Wiem co uczynię:
odnajdę tych pozbawionych złudzeń co do wojny i poprowadzę ich”.
Podczas jednej z bitw toczonych z
demonami Inarius zostaje pojmany do niewoli: „Powalono mnie podczas trzeciego natarcia. Leżałem na ziemi pobity, światłość
w mych oczach gasła, a zbudziłem się w okowach. Nie sądziłem, że demony biorą w
niewolę. Mamrotałem niczym opętany o moich snach o ucieczce od wojny. Moja
pogromczyni uwolniła mnie i powiedziała, że spotkamy się ponownie. Na imię jej
było Lilit, była córką Mefista”.
Inarius i Lilith (Lilit) za pomocą Kamienia Świata stworzyli Sanktuarium, świat, w którym mieszkali Nefalemowie oraz ludzie.
Od zarania dziejów anioły i demony toczą ze sobą wojny zwane Wiecznym Konfliktem. W pewnym momencie wojna przeniosła się do Sanktuarium, czyli świata zamieszkiwanego przez ludzi. Wydarzeniu temu Knaak Richard A. poświęcił trzy tomy swojej książki pt.: ”Wojna grzechu”.
Kiedy toczyła się Wojna Grzechu Inarius nie miał czasu dla swojej kochanki, demonicy Lilith. W okresie tym ich związek się rozpadł. Lilith była córką Mefista, potężnego demona, należącego do Mrocznej Trójcy (Diablo, Mefisto, Baal).
Inarius uwięziony w Otchłani, czeka na ratunek:
Mefisto, ojciec Lilith podczas ustalania zasad traktatu pokojowego z aniołami postawił im warunek: Wojna Grzechu nie zakończy się, jeśli nie oddacie mi Inariusa. Archaniołowie, którzy podobno są dobrzy (uważają się za lepszych od demonów) sprzedali Inariusa.
Mefisto uwięził Inariusa w piekle, gdzie poddawał go wyszukanym torturom. Lilith podobno nie wie, co ojciec zrobił jej dawnemu kochankowi. Historia miłosna Inariusa i Lilith jest piękna i zarazem bardzo smutna. To prawdziwy „wyciskacz łez”.
Moja refleksja:Do dnia dzisiejszego (04-01-2020) najnowszą częścią gry jest: Diablo III oraz dodatek Reaper of Souls (plus Nekromanta). Uważam, że w kolejnym dodatku lub w kolejnej części, bądź w książkach wątek Inariusa i Lilith powinien zostać rozwinięty. Trochę nie podobała mi się książkowa wizja Lilith i Inariusa, którzy byli okrutni i zupełnie nie troszczyli się o swoje dzieci (Nefalemów, ludzi). Mam nadzieję, że gra przedstawi ich inaczej. Jedno jest pewne Inarius naprawdę kochał Lilith i nie zginął, jest uwięziony w piekle. Lilith zapewne nie wiedziała, że jej ojciec, Mefisto uwięził jej ukochanego. Może powiedział jej, że Inarius zginął w bitwie? Inarius i Lilith wykradli Kamień Świata i stworzyli Sanktuarium, ich zasługi dla ludzi są ogromne i moim skromnym, zdaniem Inarius powinien zostać uwolniony z Piekła. Sam chętnie ruszę między ognie piekielne go uratować. Producenci dajcie nam grę lub dodatek, w których możemy uratować Inariusa i sprawić, że znowu będzie z Lilith.
Mam jeszcze apel o uratowanie Lei, którą w grze potraktowano w sposób straszny (jako pojemnik dla Diablo). Ale o Lei napiszę przy innej okazji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz